06.11.2017 - pn
Mam 66 lat i 338 dni.
No i przyjechałem do Szkoły taksówką.
Pierwszy raz w czasie I Wielkiego Pobytu W Metropolii. Do tej pory chodziłem piechotą tam i z powrotem, i miałem farta, bo pogoda była zawsze przyjazna. Ale dzisiaj rano padał deszcz, no i te toboły.
W Szkole, przy oczywistej pomocy Najlepszej Sekretarki w UE, kupiłem przez Internet bilet na pociąg. Nie wiem, po co system każe wpisać imię i nazwisko oraz nr dowodu osobistego. A gdzie ochrona danych osobowych?!
Bilet wydrukowałem, żadnych kafelków, jestem spokojny.
Odbiera mnie Nasz Gospodarz i wiezie do Naszej Wsi. Co tam się mogło zmienić? W końcu jest Nowa Miotła, no i odwiedził Wieś orkan Grzegorz.
Dzisiaj Bocian zadzwonił raz. Jak na razie.