19.12.2017 - wt
Mam 67 lat i 16 dni.
No i rano zadzwoniła Teściowa.
Stwierdziła, że niepotrzebnie się wypowiedziała na temat Mojego bloga, że przecież piszę dla Siebie i że to jest Moja sprawa i tak dalej w tym duchu.
Wyjaśniałem Jej, że nie czuję się urażony i że moje pisanie może Ją nudzić, a o tym, o czym mówi w swoich przeprosinach, wiem.
Wieczorem, skoro jutro będziemy ostatni dzień w Metropolii, zaprosiłem Żonę do kina. A przy okazji zaszpanowałem i oprowadziłem po Nowej Potężnej Przytłaczającej i Robiącej Wrażenie Galerii. Byłem tam już trzeci raz i nie ma czym się chwalić. Stwierdzam po prostu fakt.
Obejrzeliśmy Listy do M.3 i dobrze Nam to zrobiło.
Dzisiaj Bocian zadzwonił raz.